21.8.12

Wolno namydlam sie

Odkrecam kran
przez dlonie przelewa sie woda
biore kostke w palce
wolno namydlam sie



Torcik lawendowy, w zasadzie dwa:-) 
Jeden sypniety brokatem, drugi posypka cukrowa. 
Z powciskanymi sercami.
Robiony z sercem.






Tonbruket
Song For E

Foto: SoapBakery

16.8.12

Mydlo do zadan specjalnych

Mydlo do zadan specjalnych polecane jest pewnej grupie osob do mycia twarzy i calego ciala. Ten, kto choc troche z kosmetyka naturalna ma do czynienia domysla sie jaka to grupa "docelowa", ale chce podkreslic, ze takie mydlo moze uzywac wlasciwie kazdy,  pod prysznic do calego ciala: jak najbardziej! Mydlo to daje uczucie szczegolnej czystosci, dzieki soli i olejkowi herbacianemu.

Mydlo z sola i zielona glinka, dzieki 30% zawartosci soli jest zalecane dla osob o skorze tlustej, sklonnej do wypryskow, nadwrazliwej. Wysoka zawartosc soli sprawia, iz mydlo nie pieni sie tak obficie jak inne, natomiast sklad mydla tak zlozylam, zeby piana byla /tluszcz kokosowy i olej rycynowy sa mocno pianotworcze, w tym przypadku tonowane sa przez sol/.
 
Glinka zielona wspiera dzialanie soli dzieki jej dzialaniu dezynfekujacym, absorpcyjnym, gojacym i odzywczym. Trzecim dodatkiem wzbogacajacym mydlo do zadan specjalnych jest olejek z drzewa herbacianego, dzialajacy antybakteryjnie. Sol niestety nieco kradnie zapach, ile by nie wlac olejku, pachnie bardzo delikatnie, olejek ma w tym mydle dzialanie bardziej terapeutyczne niz sensoryczne:-) Dla porownania, o niebo mniej olejku eterycznego dodalam do opisanego przed kilkoma dni do mydla mietowego i pachnie ono kilka razy mocniej. Taka jest cena dodania soli do mydla, natomiast i korzysci duze, wiec sie wyrownuje:-)

Mydlo celowo zostalo wylane do pojedynczych foremek, gdyz mydlo solne bardzo ciezko sie kroi, kruszy sie i frustruje mydlarke:D Sol dodana do mydla jest drobna, gruboziarnista zbyt mocno drapalaby skore, a my chcemy dobrze dla skory, nie brutalnie:-)













 

Muzycznie: Soley, I´ll Drown

Foto: SoapBakery

13.8.12

Gwiezdny prysznic


Jak informuja media, wlasnie doswiadczamy corocznie powtarzajacego sie spektaklu gwiazd, ktorego kulminacja miala miejsce w nocy z 12-13 sierpnia, czyli wczoraj. Mozemy obserwowac setki lecacych w dol po niebie meteorytow i zjawisko te w mniej nasilonym stanie ma sie utrzymywac az do 27 sierpnia:-)

Kto ma lub mial liste zyczen na wszelki niewielki?! Gwiazda spada znienacka i nie ma sie co zastanawiac, tylko zamknac oczeta i cieplo pomyslec o swoim zyczeniu. Jedna taka spadla nagle w piatek, gdy po dlugim spacerze usiadlam na lawce, mimo poznych godzin bylo bardzo cieplo i przyjemnie na dworze. I nagle bach, spadla! O akcji prysznicowej niczego wtedy jeszcze nie wiedzialam, wiec pomyslalam, ze to fajerwerki i czekalam na kolejne, lecz nie, to byla spadajaca gwiazda! Zjawisko dosc rzadkie i niespodziewane, ale refleks zadzialal i pomyslalam zyczenia...na raz trzy:-)

Wczoraj rowniez zaobserwowalam spadajace gwiazdy, naprawde dlugo nie trzeba czekac, zagapic sie na na szczescie u mnie bezchmurne, rozgwiezdzone niebo i czekac na swoja gwiazde.

Zyczenia zachowujemy dla siebie i czekamy na spelnienie, ja juz jedno swoje spelnilam...
oto moja gwiazda, moze nawet tego sezonu...
gdyz jest wariacja na temat mojego ulubionej slodkosci o smaku mietowo-czekoladowym i...
z pieczatka!

Premiera pieczatki i mydla nia opatrzonego:

Mydlo After Eight, czyli Mietowa:-)









Katie Melua
Nine Mililon Bicycles

Foto: SoapBakery

8.8.12

Naturalny dezodorant w kostce o zapachu trawy cytrynowej

Od dawna na mojej liscie do zrobienia, wreszcie wykonany! 
Chcac uniknac kupowania drogeryjnych dezodorantow, ktorych sklad jest dla mnie zbyt podejrzany, siegalam ostatnimi laty po sprawdzone marki ekologiczne. Kolejnym etapem bylo stosowanie przez ostatnie pol roku alunu, ktory doskonale sprawdza sie pora zimowa-jesienna, ale juz nie w sezonie letnim. Wiec przeszlam do nastepnego etapu i zrobilam dezodorant w formie stalej, ponizej prezentowany.

Sklad jest bardzo prosty, mialam watpliwosci do skutecznosci tego czegos...ale jak nie sprobuje, to sie nie dowiem, wiec przygotowalam olej kokosowy, sode oczyszczona i skrobie ziemniaczana oraz olejek eteryczny o zapachu trawy cytrynowej.

Olej kokosowy rozpuszczamy /w temp. do 25 stopni C. olej ten ma postac stala/,  dosypujemy oba proszki /w takiej ilosci, aby utworzyla sie konsystencja budyniu/ mieszamy wszystko razem, dodajemy olejku eterycznego wg. upodobania  /lub calkowicie z niego rezygnujemy/. Przelewamy do jakiejs formy /moze byc po lodach np./, ktora uprzednio wykladamy folia lub papierem do pieczenia, zeby latwiej wyciagnac gotowy blok dezodorantu. Po wystygnieciu masy, wkladamy forme do lodowki i nastepnego dnia kroimy na odpowiadajace nam wielkoscia kawalki. 

Pokrojony dezodorant przechowujemy najlepiej w lodowce w zamknietym pojemniku. Odkrojona kostke do biezacego uzytku trzymamy w dowolnym naczynku, najlepiej z zakretka, zeby nie dostawalo sie do niego powietrze. Ja wlozylam swoj kawalek do papierowej foremki na muffinke i calosc przechowuje w niewielkim szklanym sloiczku. Olej kokosowy zachowuje swoja swiezosc standardowo przez 12 mies., wiec mozna zrobic dezodorant "na zapas":-) Ja zrobilam porcje z 250g kokosu i mniej wiecej po takiej samej ilosci obu proszkow, wiec wyszlo mi duzo tego "towaru":-) ale jak znam zycie, znajda sie chetne testerki w mojej okolicy i juz niebawem moj zapas sie uszczupli:D

Jak uzywa sie dezodorantu w kostce? Inaczej, niz zwykle:-))) Jestemy po prostu przyzwyczajeni do wygodnych sztyftow, dezodorantow w kulce, nie mowiac o aerozolach /ktorych mam nadzieje, juz nikt nie uzywa?!/. Siegamy po dezodorant, ktorego glownym skladnikiem jest olej kokosowy, wiec trzymamy w reku kawalek tluszczu, ktore nieznacznie sie topi pod wplywem ciepla dloni. Pokrywamy miejsca pod pachami cieniutka warstewka kostki. Po uzyciu dezodoratu myjemy donie, co nie powinno stanowic problemu, zacz jestesmy wlasnie w lazience:-)

Olej kokosowy ma dzialanie antybakteryjne i antygrzybiczne. Dziala nawilzajaco oraz wspomaga gojenie sie ran. Soda oczyszczona dziala bakteriobojczo, czyli w tym przypadku chroni nas przed nieprzyjemnym zapachem z ktorego to powodu stosujemy dezodorant:-) Skrobia ziemniaczana dziala lagodzaca na skore oraz absorbuje wilgoc /nie obiecujmy sobie jednak, ze zrobimy antyperspirant!/

Dzialanie dezodorantu: po tygodniowym tescie, zachecana przez przemile dziewczyny z mojej strony na Facebook´u /pozdrawiam!/ do zwiekszonej aktywnosci fizycznej, stwierdzam, ze dezodorant sie sprawdza!!  Jest swietny, chyba nawet najlepszy z wszystkich, ktore uzywalam! Pomijajac lekki dyskomfort zwiazany z aplikacja /a czlowiek sie zrobil wygodny, homosapiens wygodnikus!/ samo dzialanie jest swietne. Pachne caly dzien moim ukochanym olejkiem lemongrasowym, jeszcze tylko bym sobie polezala, to moglabym powiedziec, ze leze i pachne, ale gdzie tam! Mialam byc aktywna fizycznie, wiec uskutecznialam cdziennie biegi, po 35 min. i owszem pocilam sie nieco, ale pachnialam lemongrasem:-) A pocic sie trzeba, poki co posiadamy gruczoly potowe, niewykluczone, ze na drodze ewolucji, po stosowaniu masakrycznie niezdrowych antyperspirantow, nastepne pokolenia beda pozbawione tych gruczolow, natomiast nasza generacja jeszcze nie:-) Czyli pocic sie trzeba i mozna, chodzi o to, zeby ten pot zostal zneutralizowany, tudziez, by nie dopuscic do rozwoju bakterii, powodujacyh nieprzyjemny zapach.

sie rozpisalam.....:-) Zapraszam na muzyczke i zdjecia




Matt Walters
I Would Die For You

Foto: SoapBakery