Przepis na milosc. Last minute na walentynki :-)

          Przepis na miłość

   Składniki:

ü  0,5 l szczęścia,

ü  1l dobrego nastroju,

ü  1l zaufania,

ü  0,5 l szczerości,

ü  szczypta uśmiechu,

ü  250 ml bezpieczeństwa,

ü  10 kg pocałunków,

ü  5 kg przytulania,

ü  2kg wierności

ü  cukier, pieprz,

       Przygotowania:

Do dużego garnka wlać 0,5 l esencji szczęścia, gotować do rozpuszczenia, dodać 1 l nektaru dobrego nastroju. Wsypać zaufanie, szczerość, uśmiech. Mieszać 5 minut. Gdy masa zgęstnieje dodać 250 ml bezpieczeństwa, posypać proszkiem 2- kilogramowej wierności, gotować do otrzymania jednolitego koloru. Zdjąć z ognia, po ostudzeniu dosypać 10 kg pocałunków i 5 kg przytulania. Dokładnie wymieszać, dodać szczyptę pieprzu i 1 kg cukru.

Aby przepis zadziałał należy spożywać go 3 x dziennie przez 3 dni po szklance (250 ml).

 :-))))

Wszystkim namydlonym zycze duzo milosci dzisiaj, jutro, pojutrze...za tydzien tez:-). Milosci na co dzien, milosci do siebie i innych:-))

mania handmadeowania :-)

Prace reczne przezywaja swoj renesans. Cos, co kiedys bylo koniecznoscia, stalo sie dzisiaj ekskluzywna forma spedzania wolnego czasu. Robienie czegos wlasnym sumptem jest luksusem na ktory nie kazdy moze sobie pozwolic. Zajmuje duzo wiecej czasu, wymaga kreatywnego myslenia,  jak rowniez wiedzy. Nie zapominajac o odwadze i wierze, ze nam sie uda. Podejmowania kolejnych prob, gdy nie wyjdzie. Oraz akceptacji na "nieindustrialna niedoskonalosc". Nasze zmysly przyzwyczajone sa do maszynowo produkowanych, docinanych, pieknie opakowanych "produktow". Wyroby wlasnoreczne sa niepowtarzalne, czasami toporne, roznia sie od ich maszynowych kolezanek.

Nasze rece cierpnia na "syndrom odciazenia". Mamy pralki, zmywarki, suszarki, roboty kuchenne, mamy gotowe jedzenie, meble, kosmetyki i ubrania. Mamy wszystko. Proporcjonalnie do wzrostu mechanizacji naszego zycia, wzrasta grupa tych, ktorzy nie chca poddac sie konsumpcjonizmowi i maja ochote, ba! wrecz potrzebe wykonania czegos wlasnymi rekoma. Byc moze jest to potrzeba samospelnienia, moze trzeba nam wrocic do prostoty, do wlasnego indywidualizmu. Potrzeba wplywu na to co nam towarzyszy w zyciu codziennym?  

Niezaleznie od przyczyn i motywacji, jedno jest pewne. Fajnie jest zjesc wlasny, upieczony chleb z przepyszna konfitura, ktora zrobila sostra. Przyjemnie jest dostawac prezenty, w ktorych jest kawalek serca obdarowujacego. Fajnie jest robic cos dla kogos z mysla tylko o tej osobie:-)

Robmy, tworzmy, kombinujmy! 

Ponizej filmik wprowadzajacy dla chcacych sprobowac:-)

Tego kawalka w tym miejscu nie moglo zabraknac:-)

Bonaparte

Boycott Everything