Kiedy mozna wyjsc z ciagu? Wtedy, gdy skonczy sie nam towar, nieprawdaz? I tak bylo w moim przypadku, to ostatni wpis o kulach do kapieli.
Towar sie skonczyl!*
W ciagu ostatniego czasu przerobilam 5 kilogramow masy kulowej i wydaje mi sie ze te ponizej prezentowane, splaszczone w swojej formie kapsuly do kapieli sa godnym finalem akcji Zalando :-)
* Towar mozna znowu zorganizowac, wiec niewykluczone, ze mussujace ustrojstwa jeszcze zagoszcza w mojej mydlarni. Mam nadzieje, ze mydla nie poczuja sie urazone :-)
Musze powiedziec, ze bardzo, ale to bardzo zatesknilam za robieniem mydla!
Last but not least :-)
przedstawiam
pssss pssss pssss
;-)))))))
Miodowe mussujace kapsuly do kapieli
Mialy byc
sloneczne
pozytywne
rozgrzewajace.
Mialy byc
rustykalne
sympatyczne
nieskomplikowane.
Pachna tak jak mydla miodowe, czyli tak slodkawo jak slawetne mydla od Lusha.
Przy okazji mydel miodowych jestem winna pewne wyjasnienie. Jak zapowiadalam, mial pojawic sie wpis o testach tego mydla. Niestety nie pojawil sie, gdyz zabraklo mi mydla do sesji fotograficznej! Nie bylo go wiele, raptem 20 kostek, ale mydlo chyba dostalo nozek i sie zdematerializowalo w blyskawicznym tempie. Poprzez moje logistyczne niedopatrzenie zabraklo mi glownego bohatera i dlatego tez wpisu nie bedzie. Przy nastepnej okazji, gdy bede robila miodowe, nadrobie te braki :-)
Tymczasem, przedstawiam, te sympatyczne umilacze kapielowe, jak widac z wtopionym plastrem miodu u gory :-))
Beautiful Day
U2
Pomysl i realizacja sesji fotograficznej SoapBakery
Miodowe szalenstwo.............
OdpowiedzUsuńBzyyyyyyyy i Maja sie staje:-)
mam ochotę ma wszystkie te bąby kąpielowe.
OdpowiedzUsuńZdjęcie mydła miodowego mam ja, mogę Ci podesłać cobyś posta napisała.
Chcesz?
Pszczolka Marta ;-)
OdpowiedzUsuńMiauka, dzieki za propozycje, kiedys jeszcze zrobie :-)
Wypróbowałam i musze powiedzieć, że to mój faworyt. ( na razie)
OdpowiedzUsuńJest cudowne!
Pachnie piżmem ( dla mojego lubego- zbyt drażniąco, ale dla mnie- klasa) i sama się zdziwiłam, że wolę to miodowe, bardziej od różanego... ( a przede mną jeszcze brokatowe szaleństwo różano- bzowe, i kąpiel "morska")
Czemu, juz kończysz Magda? :( Ja się podniecałam tylko czytając, ze robisz musujace cudeńka... Mam nadzieję, że to tylko antrakt, a nie koniec z mussowaniem..
Czekam, jak kania dżdżu kolejnych propozycji...
agik! Na odwyku jestem :-) Wiesz ile to roboty?:-)
OdpowiedzUsuńNa pewno cos na swieta wycuduje, mam juz pomysla. Ale na razie odwyk :-) A z tym pozmem, az poszlam i powachalam hehe, ciekawa interpretacja zapachu:-) Ale cos w tym jest, zapach jest wciaaagajacyyyy!
Zapach jest boski, nie mogę się od niego oderwać :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za obdarowanie mnie tak niezwykłą przyjemnością dla zmysłów :)))
Tez uwielbiam ten zapach :-)
OdpowiedzUsuńAlez prosze, konkursy na Facebooku bede powtarzac, takze badz czujna ;-)