19.1.12

Jedenaste: zrob sobie peeling!

Umow sie sama z soba, ze zarezerwujesz czas tylko dla siebie. Moze to bedzie piatek wieczorem, po intensywnym tygodniu? A moze sobotni poranek, gdy domownicy jeszcze leza w lozkach korzystajac z wolnosci? Byc moze odpowiada Tobie srodek tygodnia, zeby podladowac baterie na nastepne kilka dni? 
Wpisz ten termin w kalendarz jako priorytetowy:-)

Gdy juz znajdziesz czas dla siebie udaj sie do swojej kuchni i zrob sobie peeling! Wystarcza skladnki, ktore masz w kuchni, masz na to moja gwarancje. Najlepsze kosmetyki, to takie, ktore mozemy zrobic ze skladnikow, ktore same mozemy zjesc. Daj sie przekonac:-))

Na co masz ochote?
Na slodko, na slono, czy aromatycznie? 

Pootwieraj szafki, kuchenne szuflady i powystawiaj torebki z cukrem, sola, kawa, moze platkami owsianymi? Przyjrzyj sie regalowi z butelkami oleju. Co tam widzisz? Olej z oliwy, moze olej z pestek winogron, moze nawet sezamowy? Z reguly pasjonaci gotowania maja w zanadrzu kilka rodzajow oleju. Jezeli czesciej jadasz na miescie lub gotowanie nie jest Twoja ulubiona czynnoscia, masz byc moze  butelke podstawowego oleju slonecznikowego czy rzepakowego...tez nam sie przyda:-)

Poszperaj w szafce w ktorej trzymasz swiece, serwetki i dekoracje na stol. Czy nie stoi tam jakas zapomniana buteleczka olejku eterycznego? Moze kupilas na swieta olejek pomaranczowy, albo cynamonowy? Jezeli nie masz pod reka tego rodzaju olejku, wroc do kuchni. Jakis zapach do ciasta zawsze sie znajdzie:-) Raz mozna sprobowac...moze cytrynowy, albo waniliowy? Zreszta sama wiesz, ktory najbardziej bedzie Tobie odpowiadal.

Czyli zabieramy sie do pracy:-) Zajmie nam to kilka chwil... gdzie jest miska? Ok, zaczynamy!

Peeling solny z olejem
Wez garsc soli, moze byc zwykla kuchenna, wymieszaj z kilkoma lyzkami wybranego oleju, dodaj ilosc taka, aby powstala gesta papka. I masz juz najszybszy, podstawowy peeling. Teraz wystarczy wyprobowac dzialanie pod prysznicem. Jestem ciekawa Twoich wrazen:-)

Peeling kawowy
Kilka lyzek zmielonej kawy zalej wrzatkiem do przykrycia kawy, poczekaj az nieco ostygnie i dodaj wybranego oleju, moze masz w domu buteleczke oleju ze slodkich migdalow? Dodaj troche cynamonu, jesli masz rowniez kardamonu. Zapach powalajacy, zmyslowy, rozluzniajacy. Opcjonalnie zamiast oleju mozesz dodac slodkiej smietanki, rowniez tyle, zeby masa miala odpowiadajaca Ci konsystencje. A teraz masuj, masu, masuj.....:-))

Peeling couscous
Jezeli nie masz akurat czegos gruboziarnistego pod reka, a masz ochote na porzadny peeling, siegnij po couscous. Mowie powaznie:-) Couscous wymieszaj z oliwa z oliwek i lekko podgrzej. Gotowa masa wymasuj cale cialo. Efekt skory niemowlecia murowany!

Do kazdego z tych peelingow mozesz dodac zapach: czy to olejek eteryczny, czy eksperymentalnie olejek zapachowy do ciast :-) W przypadku olejkow eterycznych zawsze trzeba uwazac na dozowanie, czyli na poczatek lepiej mniej niz wiecej, kropelka po kropelce dodajac. Jezeli jestes w ciazy zrezygnuj najlepiej z olejkow eterycznych, albo dowiedz sie jakich powinnas unikac.

Podsumowujac powyzsze przepisy: skladniki suche maja za zadanie zluszczac nasza skore, skladniki plynne ja pielegnuja oraz nadaja naszemu peelingowi odpowiednia papkowa konsystencje, ktora ulatwia nam jego stosowanie. Oleje mozna zamienic na miod lub nawet jogurt naturalny. Peelingi z dodatkiem olejow maja bardzo dluga date przydatnosci, mozna zrobic wieksza porcje i trzymac w sloiku w lodowce, natomiast nie polecam robic peelingow na zapas majacyh w swoim skladzie smietane, czy jogurt. Tu data przydatnosci rowna sie podobnej jak spozywcza.

No dobrze, a moze masz ochote na cos slodkiego? Zobacz na co ja sie skusilam :-))

Zamarzyl mi sie cukrowy scrub o zapachu swiezego ogorka. Stawia na nogi podczas porannego prysznica. Zalozylam sobie, ze ma miec wlasciwosci myjace. Utarlam drobniutko jedno z moich naturalnych mydel, rozpuscilam wiorki mydlane do plynnej konsystencji.  Nastepnie sypnelam cukru, tyle ile wchlonelo mydelko oraz do tej gestawej papki wlalam olejku ze slodkich migdalow. To dla pielegnacji skory. Na koniec dodalam troche kolorku dla uciechy oka i zapachu dla zmyslow.

Ten scrub dzieki dodatkowi mydla ma swietna kleista konsystencje. Dobrze trzyma sie ciala podczas wykonywania peelingu i lekko sie pieni. Cukier odswieza skore centymetr po centymetrze podczas szybkiego masazu. Olejek migdalowy swietnie sie sprawdzil w roli nawilzacza, jego konsystencja jest bardzo lekka, wrecz nietlusta. 

Wrazenia? Doskonale polaczenie scruba z produktem myjacym. Czyli wyszedl mi peeling myjacy:-) Podczas prysznica odnosilam wrazenie, ze skora jakby wchlaniala olejek ze slodkich migdalow, jakby sie nim karmila...Zapach swiezego ogorka utrzymywal sie caly dzien na mojej skorze. Ten zapach jest bardzo energetyczny i wprawia w doskonaly nastroj:-) Skora jest odswiezona, gladziusienka, nawilzona i na tyle natluszczona, ze nie trzeba uzywac balsamu do ciala.

Wnioski? Bedzie powtorka:-) Tym razem zrobilam porcje 10 sloiczkow 50 gramowych, czesc zostala rozdana w kregu zaprzyjaznionych "testerek", reszte zuzylam przez ostatnie killa tygodni.

Ja w moim scrubie polaczylam efekt scierajacy z myjacym oraz pielegnujacy z aromaterapeutycznym.

A jakie Ty masz pomysly na wlasny domowy peeling? Jakich skladnikow uzywasz i jak czesto robisz sobie peeling? 

Czekam z niecierpliwoscia na Wasze doswiadczenia z peelingami, a tymczasem przedstawiam "ogoreczka":-))

Cudownie odswiezajacy, zielony scrub cukrowy
o zapachu swiezego ogorka:-)))







Muzycznie mala niespodzianka:-)
Wczoraj zastanawialysmy sie z A. dlaczego tak wszyscy oszaleli na punkcie Adele. Sluchalysmy jej kawalkow na youtube popijajac biale wino (tu szeroki usmiech do A;-)) majac nadzieje, ze w koncu zrozumiemy ten fenomen. Talent ma, to fakt, swietny glos, kolejny fakt. Tylko brakuje jej tego czegos, co by nas "pociagnelo". Z wielka ulga przyjelam do wiadomosci, ze nie jedyna mam takie przemyslenia na jej temat. Znalazlam jednak swietna alternatywe:-) Enjoy!

Linkin Park
Rolling in the Deep (Adele Cover)


Pomysl i realizacja sesji zdjeciowej SoapBakery

12 komentarzy:

  1. Czytasz w moich myslach? ;)
    Jestem krolowa wszelakich peelingow i stosuje je od lat. Sol, kawa (pomaga na cellulite), cukier to moje podstawowe skladniki. Za to jeszcze nie probowalam couscous, ale teraz na pewno wyprobuje:))
    Mam jeszcze inny pomysl, zamiast robic to samotnie to proponuje randke peelingowa z partnerem. Na dywanie (jesli to mozliwe w poblizu lazienki) polozyc cerate, moze byc kurtyna od prysznica i masujemy sie peelingiem nawzajem. Potem prysznic i pozniej cale cialo malujemy maska do ciala i znow po 20-30 minutach prysznic. A potem?... no coz potem to juz tajemnica;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Peeling kawowy ze śmietanką i cynamonem stosowałam wiele razy, czasem dodaję też cukier. Uwielbiam go, skóra jest po nim taka miła w dotyku.
    Bardzo mi się podoba Twój kolorowy peeling, wygląda cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poczytałam i zachciało mi się odprężyć :) Jestem leniem i wymyślam mnóstwo wymówek - zrobię peeling jutro, pojutrze, przed randką, przed ważnym spotkaniem. Ale jak się zbiorę, najchętniej stosuję kawowy z oliwą z oliwek. Skóra jest tak gładka i "nasycona" po nim, że sama się nią zachwycam. Idę parzyć kawę :) Pozdrawiam ciepło. Marianna

    OdpowiedzUsuń
  4. Stardust, dlaczego zawsze smieje sie na glos, gdy czytam o Twoich kosmetycznych przedsiewzieciach ze Wspanialym:-))Ta zaslonka do prysznica rozlozyla mnie na lopatki!!!

    Anja, peeling kawowy jest zdecydowanie moim ulubionym:-)

    Marianna, cieplutko mi sie na sercu robi, gdy czytam Twoj komentarz. Mysle, ze jedna z najwazniejszych rzeczy jest czesto sie odprezac. Niestety zbyt czesto odkladamy to "na pozniej".

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też jestem strasznym leniem ale peelingi robię sobie regularnie i już od lat nie kupuję tych sklepowych.
    Przyznaję, że idę na łatwiznę i zawsze używam soli lub cukru, które wsypuję do oliwy z oliwek albo do zwykłego żelu pod prysznic, olejku do masażu albo nawet mydła w płynie :)
    Szybko i ekonomicznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. O jej. Na łatwiznę to ja chadzam kupując peelingi w sklepie. To wstyd, nie wiedziałam, że tak łatwo można to zrobić domowym sposobem.
    Oj, chyba złamię podstawową zasadę "wieśniaka". Nie będę czekać z kąpielą do Święta Kupały, tylko jutro wypróbuję którąś z podanych wersji peelengu. Tak ładnie reklamujecie kawę, że chyba się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lady in black: tez uwazam, ze kupowanie peelingow nie ma sensu, tak prosto je zrobic!

    Riannon: prawdziwa "wiesniaczka" robi sobie sama peelingi. Mowie Ci to jako mieszczuch, ktory bardzo chcialby mieszkac na wsi:-) Czekam na relacje...mam juz nawet pomysla...moglabys uzyc czystego piachu do peelingu. Ja sobie moge zorganizowac piasek z plazy, tego u mnie pod dostatkiem!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma u mnie piasku, najwyżej kwarc :-) Tego żadna skóra nie przeżyje, chyba, że neandertalska :-)
    Nie wyszły mi peelingowe plany weekendowe, bo nie wyobrażam sobie robić peelengu w nerwowej atmosferze i na szybko. Taki peeling wymaga skupienia i wręcz medytacji, a ja miałam za bardzo nerwowy weekend :-(
    Ale co się odwlecze...
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Magddo,dziękuję za podpowiedzi, nasze pillingi są najczęsciej cukrowe,lub kawowe, z dodatkiem smietany,soku z cytryny itp.


    Z solą nie uzywałam,czy taka kuchenna a nie morska nie podraznia skory? No ale jak sie wymiesza z pozostałymi skladnikami to pewnie nie.
    Wypróbuję.

    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpisuje nieregularnie na komentarze, gdyz caly czas mam problemy z komenatrzami na blogu. Raz moge je pisac, raz nie. To okropnie frustrujace i poki co nie wiem jak wybrnac z tego zaulka.

    Riannon: peeling nie wisi, nie utonie:-)

    Dora: mozesz uzyc kazdej soli, nie powinna byc zbyt gruboziarnista. peeling solny jest dosc mocny, wiec trzeba sie z nim obchodzic delikatnie. Jak moge zalaczyc u siebie Twoj blog? Jestes na bloxie i nie widze tam opcji subskrybuj.

    OdpowiedzUsuń
  11. Madziu, problemy z komentarzami występuje na wielu blogach,cos dziwnego sie dzieje,ale mam nadzieje,ze wkrótce wroci wszystko do normy.

    Dziekuję za odpowiedz,w taki razie wypróbuję pillingu z dodatkiem soli:)

    ....
    co do subskrybcji,to chyba na bloxsie nie ma ,wiec moze wpisz tylko link,jesli masz taka opcje u siebie

    takietam1.blox.pl
    i wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
  12. Też robię sama peelingi chociaż i kupnymi nie gardzę. Nigdy jednak nie wpadłam na pomysł, żeby zrobić peeling na roztworze mydlanym. Pomysł wart wypróbowania i z pewnością wypróbuję. Tylko najpierw muszę zużyć trochę tych co mam aktualnie "na stanie".

    OdpowiedzUsuń