29.4.12

Pyszne marchewkowe antipasti

Marcheweczki te przygotowywane sa jak antipasti, czyli marynujemy je w mieszance skladajacej sie z oliwy, balsamico i przypraw. Przygotowywujemy je na dzien przed podaniem, wtedy najpelniej rozwija sie wspanialy smak marchewek, ktore nasiakaja marynata.

Mysle, ze marchewki moga wydawac sie malo spektakularne gdy sie o nich czyta, nic bardziej mylnego, sa fantastyczne w smaku i warte wyprobowania. Polecam.

Do wykonania potrzebujemy:
500g marchwi, 3-4 zabki czosnku, 4 lyzki stolowe ciemnego octu balsamicznego, 5 lyzek stolowych oliwy z oliwek, sol, pieprz cayenne, oregano.

Zaczynamy:
obrane marchewki gotujemy w calosci, w osolonej wodzie na chrupko. Gdy marchewki wystygna, kroimy na kawalki, np. jak ja tym razem "na ukos". Przygotowujemy marynate. Laczymy oliwe, balsamico, przyprawy i przecisniety czosnek. Marynate mieszamy i polewamy nia marchewki, lekko mieszamy. Naczynie przykrywamy i wstawiamy do lodowki do nastepnego dnia.

Te marchewki swietnie nadaja sie jako przystawki, na kolacje z malymi "conieco" ale tez jako dodatek warzywny do dania glownego. Na pewno bedzie to tez trafiony wybor jako dodatek do grilowanych mies, a ze sezon grillowy sie zbliza jest okazja wyprobowac : -)





Seal
Kiss from A Rose

2 komentarze:

  1. Nie lubie marchewek:) Ale ta kombinacja do mnie przemawia, wiec pewnie sprobuje przy najblizszej okazji:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie bedziesz zalowac:-)

    OdpowiedzUsuń