16.8.12

Mydlo do zadan specjalnych

Mydlo do zadan specjalnych polecane jest pewnej grupie osob do mycia twarzy i calego ciala. Ten, kto choc troche z kosmetyka naturalna ma do czynienia domysla sie jaka to grupa "docelowa", ale chce podkreslic, ze takie mydlo moze uzywac wlasciwie kazdy,  pod prysznic do calego ciala: jak najbardziej! Mydlo to daje uczucie szczegolnej czystosci, dzieki soli i olejkowi herbacianemu.

Mydlo z sola i zielona glinka, dzieki 30% zawartosci soli jest zalecane dla osob o skorze tlustej, sklonnej do wypryskow, nadwrazliwej. Wysoka zawartosc soli sprawia, iz mydlo nie pieni sie tak obficie jak inne, natomiast sklad mydla tak zlozylam, zeby piana byla /tluszcz kokosowy i olej rycynowy sa mocno pianotworcze, w tym przypadku tonowane sa przez sol/.
 
Glinka zielona wspiera dzialanie soli dzieki jej dzialaniu dezynfekujacym, absorpcyjnym, gojacym i odzywczym. Trzecim dodatkiem wzbogacajacym mydlo do zadan specjalnych jest olejek z drzewa herbacianego, dzialajacy antybakteryjnie. Sol niestety nieco kradnie zapach, ile by nie wlac olejku, pachnie bardzo delikatnie, olejek ma w tym mydle dzialanie bardziej terapeutyczne niz sensoryczne:-) Dla porownania, o niebo mniej olejku eterycznego dodalam do opisanego przed kilkoma dni do mydla mietowego i pachnie ono kilka razy mocniej. Taka jest cena dodania soli do mydla, natomiast i korzysci duze, wiec sie wyrownuje:-)

Mydlo celowo zostalo wylane do pojedynczych foremek, gdyz mydlo solne bardzo ciezko sie kroi, kruszy sie i frustruje mydlarke:D Sol dodana do mydla jest drobna, gruboziarnista zbyt mocno drapalaby skore, a my chcemy dobrze dla skory, nie brutalnie:-)













 

Muzycznie: Soley, I´ll Drown

Foto: SoapBakery

8 komentarzy:

  1. Olejek herbaciany wielbię, po tym jak rozprawia się z moimi krostkami :) Już sobie wyobrażam więc cudowność tego mydła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie używałam solnego mydła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nigdy nie używałam solnego mydła, ale używałam peelingu solnego. Myślę więc, że i działanie będzie troszkę podobne.
    Podobają mi się te mydełka. Mają taki prosty, skromny wygląd. Nic dziwnego, przecież są one przeznaczone do zadań specjalnych czyli do ciężkiej pracy, a nie do ozdoby, ale i tak są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po szalenstwach jest asceza. U mnie tak zawsze:-)

      Usuń
  4. Jaka Ty jesteś mądra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam zaraz madra. Zurku nadal jak nie umialam, tak nie umiem:D

      Usuń
  5. ale za to potrafisz świetne mydełka robić a to się liczy bardziej niż jakiś tam żurek :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mydełka solnego też nie znam. A mydła robisz cudne, nie ma co się przejmować żurkiem.

    OdpowiedzUsuń