7.8.11

Pomidorowe wariacje mydlane

To mydlo powstalo po urlopie w Toskanii, gdzie jest nieograniczony dostep do pomidorow dojrzewajacych w sloncu, oblednie pachnie ziolami i czas spedza sie jezdzac od winnicy do winnicy na degustacje wina, ew. dla odmiany odwiedza lokalnych producentow oliwy z oliwek, ktora jest przysmakiem nie do podrobienia, podana na talerzu w towarzystwie toskanskiego chleba (pieczonego bez soli), zagryzanego  parmezanem tudziez szynka parmenska...
Wiec po powrocie do domu, bedac na fali italianskiej, wygrzana sloncem, nasycona pomidorami krojonymi na przemian z Mozarella di Bufala postanowilam uwiecznic te wspomnienia...
 

Powstalo mydlo pachnace bazylia, tymiankiem i oregano, ktore wsiekalam
rowniez do masy mydlanej.

Kolor uzyskany zostal dzieki mocno skondensowanemu przecierowi pomidorowemu.


Biale kostki mydla maja imitowac mozarelle :-)

Zycze smacznego ogladania!

4 komentarze:

  1. Naprawdę bardzo smacznego.
    Szkoda, że nie mogę poczuć, jak pachnie.
    Albo może lepiej dobrze ;)
    Jeszcze bym Ci zjadła mydło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. agik, u mnie rowniez wystepuje pokusa tego rodzaju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mydło w sam raz dla największego pomidorożercy - Agik :P

    OdpowiedzUsuń