Czas kapieli nastal, no bo jak tu najlepiej rozgrzac sie po powrocie do domu?
Punczem? Szukalam odpowiedniego slowa...w jezyku polskim goracy napoj winny z przyprawami korzennymi nazywany jest ponczem, ale ponczowe gwiazdy jakos nie brzmia najlepiej. Zasiegnelam wiec do innych jezykow zachodnich:-)
O pielegnujacych wlasciwosciach moich recznie robionych kul napisze w nastepnym poscie. Kul bedzie wiecej:-)
Bombing swiateczny niniejszym uznaje za rozpoczety!
Spakowane swiatecznie gwiazdy.
Gwiazdy posypane sa kawalkami kardamonu, gozdzikow i skorki pomaranczy.
Puncz jest oczywiscie bezalkoholowy!!:p
Muzycznie moja najnowsza fascynacja muzyczna: Fink!!
Bylam niedawno na ich koncercie w Hamburgu i wsiaklam calkowicie:-)
Fink towarzyszyl mi przy pracy nad kulami kapielowymi. Enjoy!
Berlin Sunrise
Foto: SoapBakery
Wyglądają prześlicznie. Gdybyś nie napisała co to jest myślałabym, że to jakieś słodkości do zjedzenia :)
OdpowiedzUsuńwszystko co robie ma podtekst konsumencki:-)
UsuńŚliczne gwiazdeczki no i oczywiście świetny pomysł na prezenty dla najbliższych ;)
OdpowiedzUsuńdzieki:-)
UsuńJakie aromatyczne cudeńka:)
OdpowiedzUsuńcale mieszkanie pachnie gwiazdeczkami:-)
UsuńGwiazdki przepiękne - musujące? :) Finka kocham, biorę go w długie trasy autem, uwielbiam Honsetly.
OdpowiedzUsuńoch moja siostro w muzyce i kosmetyce:-) nadal uzywam melisowej babeczki, jest niewykanczalna! I mysle wtedy o Tobie:-)
Usuń:)))))))
UsuńJa mam tak z mydełkami :)
Powiem Ci, że strasznie szkoda mi ich używać... Na razie wykańczam te stare i próbeczki, a nowe, których jeszcze nie miałam okazji przetestować czekają na swoją kolej... Za każdym razem, gdy już sięgam po nie ręką, coś mi szepcze do ucha, że może jeszcze nie, że później, bo zaraz się skończą ;)
uzywaj, jak sie Tobie skoncza zrobimy wymiane:-) Nabieraj z rogu obfitosci, wtedy nigdy nie zobaczysz dna. To moja dewiza zyciowa!
UsuńGwiazdeczki :) I robi się świątecznie... Kąpiel z taką gwiazdeczką musi być wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńja juz probowalam. mozna sie poczuc gwiazda!
UsuńMyślałam że to mydełka jak zobaczyłam pierwszą fote.
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, tak samo jak dołączona do opakowania suszona pomarańczka.
A co do Punczu to chyba chodzi Ci po prostu o grzańca.
UsuńJeden lubi z piwka, inny z winka. Ja uwielbiam oba z masą dodatków.
tak, chodzilo mi o grzanca. Grzancowe gwiazdy? Jakos tak nie bardzo brzmi??
UsuńPomyslalam sobie, ze plastry pomaranczy dolaczone do pakuneczkow beda doskonale pasowaly:-)
OdpowiedzUsuń